W Białymstoku wystąpił teatr grodzieński
Nowa inicjatywa artystyczna Teatru Dramatycznego w Białymstoku – wznowienie współpracy z Teatrem Dramatycznym z Grodna. Pierwsza jej odsłona to gościnne występy grodzieńskiego zespołu w Białymstoku (2, 3 grudnia, godz. 19).
Współpraca zakłada wymianę teatralną, ale też wspólną pracę - jeszcze w tym sezonie powstanie spektakl, który białostocki teatr przygotuje m.in. przy udziale artystów z Grodna.
W dniach 2 i 3 grudnia można było w Białymstoku zobaczyć jedną z najciekawszych produkcji grodzieńskiego Teatru - spektakl "Rock Koncert z Grigorijem Gorinem".
To wydarzenie tym bardziej zasługuje na uwagę, gdyż od dawna w Białymstoku nie prezentował się żaden profesjonalny zespół teatralny z Białorusi. Ponadto interesujące jest samo przedstawienie: niezwykła fabuła, ostra muzyka, grana na żywo, widowisko, którym fascynują się młode pokolenia Białorusinów i które wzbudza podziw i uznanie krytyków:
- Zrobiliście niespodziankę. Wy nas po prostu znokautowaliście w teatralnym tego słowa znaczeniu. Obejrzałam wyjątkowy spektakl. Wszystko doszlifowane , dopracowane od początku do końca. Organicznie związana ze spektaklem jest muzyczne opracowanie i scenografia. Po prostu nie mam potrzeby wyrażać jakichkolwiek uwag krytycznych. Ich prawie nie ma, jest tylko zachwyt - pisze krytyczka teatralna Eleonora Makarowa z Moskwy.
Być może znakomitemu dramaturgowi nawet się nie śniło, że z tak różnych fabuł jak opowiadanie „Zdarzenia w fabryce nr 6”, sztuki „Fenomeny” i słuchowiska radiowego „Reinkarnacja” (główna nagroda na festiwalu radiowym w Holandii „Kiedy mur runął”), powstanie nowa sztuka. W dodatku zainscenizowana z wykorzystaniem współczesnego intelektualnego rocka.
Na szczęście teatr tym się charakteryzuje, że można zrealizować w nim tak diametralnie różne formy. Bo w końcu i GRIGORIJ GORIN i BORYS GRYBIENSZ-CZIKOW i GARIK SUKACZEW i ANDRIEJ MAKAREWICZ i JURIJ SZEWCZUK w wielu aspektach są sobie bliscy. Chociażby w tym, że zawsze koncentrowali się na rozwalaniu ścian, granic, umownych ograniczeń i blokad w umysłach milionów ludzi, którzy całe swoje świadome życie przeżyli w totalitaryzmie.
Z trzech zupełnie różnych fabuł w efekcie powstaje czwarta (autor inscenizacji i reżyser G. Muszport): sceniczne rozmyślanie o naszym dzisiejszym życiu, a i o grzechach rosyjskiej rewolucji, i o źródłach wszędobylskiej tandety, i o „dziesięciu tysiącach kilometrów” rozdzielających ludzi, i o niegasnącej nadziei, że nasze dzieci będą mądrzejsze i bardziej wolne od nas...
W spektaklu brzmią głosy znanych muzyków: A. Makarewicza, J. Szewczuka, B. Griebienszczikowa, G. Sukaczewa, głosy skierowane na rozwalenie ścian, granic, umownych barier w umysłach ludzi, którzy całe swoje życie spędzili w totalitaryzmie.